Zryw Włocławek
Zryw Włocławek Gospodarze
5 : 1
2 2P 0
3 1P 1
Zawisza Bydgoszcz
Zawisza Bydgoszcz Goście

Bramki

Zryw Włocławek
Zryw Włocławek
Włocławek - Stadion Miejski
90'
Widzów: 5000 Sędziowie: ??? Grenda
Zawisza Bydgoszcz
Zawisza Bydgoszcz

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Zryw Włocławek
Zryw Włocławek
Zawisza Bydgoszcz
Zawisza Bydgoszcz
Numer Imię i nazwisko
Zbigniew Augustyn


Skład rezerwowy

Zryw Włocławek
Zryw Włocławek
Brak dodanych rezerwowych
Zawisza Bydgoszcz
Zawisza Bydgoszcz
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Zryw Włocławek
Zryw Włocławek
Brak zawodników
Zawisza Bydgoszcz
Zawisza Bydgoszcz
Imię i nazwisko
Maksymilian Krupiński Trener

Relacja z meczu

Autor:

redaktor

Utworzono:

27.06.2016

Sędziował: Grenda (Toruń). Widzów ponad 5000! Porażka z ostatnią drużyną rozgrywek o wejście do A klasy chluby klubowi nie przyniosła. Porażkę można było tłumaczyć niedawnym zwycięskim pojedynkiem rozegranym na trudnym terenie w Inowrocławiu, ale jej rozmiary były wręcz sensacyjne. Przez kilka lat po odszukaniu w prasie wyniku tego spotkania było sporo wątpliwości, czy był to mecz o awans do klasy A. Wątpliwości były tym większe, że nie został on uwzględniony w opublikowanej pod koniec finałowych zmagań tabeli. Z drugiej strony trudno było przypuszczać, aby drużyny walczące o awans spotkały się w trakcie rywalizacji towarzysko. Ostatecznie wątpliwości rozwiała relacja odszukana w „Głosie Pomorza”. Zaczęło się pomyślnie dla gości. W pierwszych minutach Augustyn po ładnej akcji zdobył prowadzenie. Potem lepsi technicznie gospodarze po strzale Kujawy w 15 minucie doprowadzili do wyrównania. Pięć minut później Stanisław Lewandowski podwyższył wynik na 2:1 dla włocławian. Szybkie i składne akcje Zawiszy z reguły kończyły się na dobrze zorganizowanej obronie gospodarzy, w której świetną partię rozgrywał Ryszard Lepa. Skutecznie wykonany przez zawodnika Zrywu karny tuż przed przerwą spowodował, że bydgoszczanie, aby zremisować musieli strzelić aż dwa gole. Po zmianie stron z determinacją więc zaatakowali, jednak sił starczyło im na około 10 minut. Nic dziwnego, że Zryw wykorzystał zmęczenie Zawiszy i po dobrych akcjach zdobył dwie kolejne bramki. Arbiter sędziował bez zarzutu.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości