Wietcisa Skarszewy
Wietcisa Skarszewy Gospodarze
4 : 3
1 2P 2
3 1P 1
GKS II Kolbudy
GKS II Kolbudy Goście

Bramki

Wietcisa Skarszewy
Wietcisa Skarszewy
8'
Nieznany zawodnik
13'
Nieznany zawodnik
21'
Nieznany zawodnik
rzut karny
87'
Nieznany zawodnik
Skarszewy
90'
Widzów: 50
GKS II Kolbudy
GKS II Kolbudy

Kary

Wietcisa Skarszewy
Wietcisa Skarszewy
83'
Nieznany zawodnik
GKS II Kolbudy
GKS II Kolbudy

Skład wyjściowy

Wietcisa Skarszewy
Wietcisa Skarszewy
Brak danych
GKS II Kolbudy
GKS II Kolbudy


Skład rezerwowy

Wietcisa Skarszewy
Wietcisa Skarszewy
Brak dodanych rezerwowych
GKS II Kolbudy
GKS II Kolbudy

Sztab szkoleniowy

Wietcisa Skarszewy
Wietcisa Skarszewy
Brak zawodników
GKS II Kolbudy
GKS II Kolbudy
Imię i nazwisko
Wojciech Góra Kierownik drużyny
Paweł Cisewski Trener

Relacja z meczu

Autor:

GKS_Kolbudy2

Utworzono:

07.09.2015

Drugi raz na przestrzeni dwóch tygodni rezerwy GKS-u Kolbudy rozrywały ligowy mecz w Skarszewach. Oba spotkania miały niemalże identyczny przebieg. Jedyna różnica to końcowy wynik. Wtedy udało się wygrać, tym razem trzeba było uznać wyższość rywala.

Mecz rozpoczął się podobnie jak spotkanie z LZS Więckowy. Wtedy to gospodarze prowadzili 3:0 już po 12 minutach. Wietcisy zajęło to nieco dłużej, bo gola na 3:0 strzelili wykorzystując rzut karny już w 21 minucie. Kolejny koszmarny początek i kolejny niesamowity pościg za rywalem w wykonaniu Kolbud. Gole strzelali nieco szybciej niż przed dwoma tygodniami. Na 1:3 trafili jeszcze przed przerwą, gdy strzał z rzutu wolnego Kamila Krużewskiego trącił Paweł Jasik. W niecały kwadrans po przerwie gola kontaktowego ponownie strzelił Paweł Jasik dobijając uderzenie Grzegorza Silickiego. Gdy do remisu doprowadził Kamil Góra uderzeniem z rzutu wolnego do końca meczu pozostawało jeszcze około dziesięciu minut. Niestety tym razem nie udało się dobić rywala i wygrać po raz kolejny w dramatycznych okolicznościach. Los uśmiechnął się do gospodarzy, którzy strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zdobyli zwycięską bramkę. Obie drużyny kończyły mecz w "10". Najpierw czerwoną kartkę za komentowanie decyzji arbitra otrzymał pomocnik gospodarzy a kilka minut przed końcem plac gry za dwie żółte kartki opuścić musiał Rafał Stencel.

To już kolejny mecz - nie tylko w tym sezonie - w którym GKS II najpierw traci gole a potem musi gonić wynik. Tak było we wspomnianym już meczu z LZS Więckowy (od 0:3 do 4:3), tak było również przed tygodniem w spotkaniu z Osiczanką (0:2), tak było również i tym razem (od 0:3 do 3:3, potem porażka). W zeszłym sezonie identyczna sytuacja miała miejsce w meczu z Wisłą Długie Pole, gdzie goście po kwadransie gry również prowadzili 3:0. Tamto spotkanie ostatecznie zakończyło się remisem. Drużyna ma potencjał, pomysł na grę i walczy do końca, ale żeby zacząć wygrywać nie można ciągle gonić wyniku. W najbliższą niedzielę do Kolbud przyjeżdża v-ce lider - Korona Cedry Małe, z bagażem kompletu zwycięstw na koncie. Limit porażek się wyczerpał - czas zacząć wygrywać i powoli piąć się w górę ligowej tabeli.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości